Mój ojciec od zawsze był dla mnie wzorem. Nie zarabiał co prawda dużo, ale pod każdym innym względem był chodzącym ideałem. Zawsze mnie wspierał i zawsze delikatnie podnosił mi poprzeczkę.
Wrocławskie drzwi z montażem i mój awans
Był ze mnie dumny gdy tylko udało mi się coś osiągnąć, jednocześnie potrafił mnie skarcić gdy zachowałem się niewłaściwie. Ze smutkiem przyjął wiadomość, że chcę robić w życiu to co on. Pytał dlaczego, w końcu Wrocław był taki duży, tak wiele różnych zajęć mogłem sobie znaleźć. Ja chciałem robić to co on – produkować drzwi drewniane. Ojciec mówił, że generalnie nie jest to nic złego, ale czemu nie chciałbym być dyrektorem fabryki, albo chociaż kierownikiem, czemu wystarcza mi to co jest najniżej. Odpowiedziałem mu, że on żyje tak już długo, i nigdy niczego nam nie brakowało. Znałem się na tym, bo zawsze opowiadał mi co działo się u niego w pracy – wiedziałem dobrze jak wyglądają i powstają drzwi wewnętrzne wszelkich rodzajów i kategorii. Gdyby ktoś zamówił u nas najlepsze drzwi z montażem we wrocławiu, zamontowałbym je w kilka sekund mając zamknięte oczy. Wiedziałem co chcę w życiu robić. Ojciec kręcił tylko głową, matka zresztą tak samo. Chcieli bym to ja zamawiał sobie drzwi techniczne do mojego ogromnego zakładu, a nie produkował je dla kogoś jako robotnik. Nie czułem jednak możliwości i wspaniałości wielkiego miasta jakim był Wrocław. Prosta praca, stabilna, była szczytem moich marzeń. Wiedziałem, że ojciec spokojnie będzie mógł mi to załatwić. Gdy tylko zacząłem pracować, momentalnie zostałem zauważony przez dyrektora, który szybko mianował mnie kierownikiem zmiany, a później zastępcą samego kierownika.
Ojciec był ze mnie dumny. Widziałem to po nim. Gdy odchodził na emeryturę ja kończyłem studia z zarządzania i obejmowałem stanowisko zastępcy dyrektora.